Lolita – Vladimir Nabokov


„Lolita” dzięki atmosferze skandalu, jaka zapanowała zaraz po wydaniu powieści, doczekała się niezliczonych recenzji i opracowań. Pomimo, iż ukazała się ponad pół wieku temu, nadal wzbudza ogromne kontrowersje. 

Dwie ekranizacje (Stanleya Kubrick’a z 1962 roku i Adriana Lyne’az 1997 roku) dolały oliwy do ognia – zarys fabuły zna prawie każdy, a określenie „Lolita” przeszło do języka potocznego.


Przypomnijmy: 40-letni Humbert Humbert, nie kryjący swojej, niezdrowej bądź co bądź, fascynacji niedojrzałymi dziewczynkami, wprawadza się do wdowy Haze jako sublokator i od razu popada 
w obłęd na punkcie jej 12 – letniej córki – Dolores. Po nieszczęśliwym wypadku, w którym pani Haze ginie, Humbert zabiera Lolitę w podróż podając się za jej ojca.
Humberta i Lolitę łączą bardzo skomplikowane i niezdrowe relacje, aż w końcu staje się to, czego Humbert obawia się najbardziej – Lolita od niego ucieka.
Mimo tak kontrowersyjnego tematu, jakim jest, nazwijmy to po imieniu: spowiedź pedofila, Nabokov stworzył literackie dzieło sztuki. Lektura „Lolity” będzie wielką gratka dla wielbicieli gier słownych i amatorów etymologii. Jest napisana wspaniałym, bardzo emocjonalnym, językiem.
W wielu dyskusjach na temat „Lolity” pojawia się dylemat czytelników: jak odnieść się do samego wątku związku 12- letniej dziewczynki z 40-letnim mężczyzną? 
Każdy racjonalnie myślący i normalny czytelnik potępi tego typu relacje, i oskarży Humberta za to, że taka sytuacja mogła w ogóle zaistnieć.
Jednak Nabokov tak umiejętnie manipuluje właśnie ową emocjonalnością języka w powieści, że czytelnik musi bardzo uważać, aby nie „stanąć po stonie Humberta”.
Oczywiście musimy pamiętać, że jest to przede wszystkim literacja fikcja. Myślę również, że nie warto „Lolity” traktować zero-jedynkowo, ale czytając ją próbować dostrzec wszystkie odcienie szarości…
Chociaż, aby pozostawić pewien cień niepewności, wspomnę tylko, że wątek seksualnej obsesji na punkcie małych dzwieczynek pojawia się w innych utworach Nabokova, np. w opowiadaniu „Czarodziej”…


Na koniec kilka ciekawostek dotyczących wydania „Lolity” – w obawie przed skandalem, wiele wydawnictw odmówiło Nabokov’owi wydania powieści, uznając ją za obrazoburczą. Sam autor tak opisywał swoje perypetie:

Podobno wydawcę domagającego się aby Lolita była chłopcem Nabokov sam wymyślił. 
Jak gdyby za mało mu było wywołanego wokół „Lolity” skandalu!!!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *