Mikołajek – René Goscinny, Jean Jacques Sempé

Mikołajka i jego kumpli: Kleofasa, Rufusa, Maksencjusza, Euzebiusza, Alcesta i Ananiasza zna prawie każdy, czy to z serii charakterystycznych kwadratowych książeczek, czy to z filmów i kreskówek, które na podstawie owych książeczek powstały. 
 
René Goscinny i Jean Jacques Sempé stworzyli postacie Mikołajka, jego rodziców i szkolnych kolegów ponad pół wieku temu, a ich przygody bawią do dziś zarówno dzieci jak i dorosłych. 
 
Dowód?? Niedawno zapowiadałam niespodziankęOto i ona: 

Przez cały rok szkolny, który właśnie w zeszły piątek zakończyliśmy, spotykałam się z uczniami klasy 2a Szkoły Postawowej nr 14 w Zielonej Górze, do której uczęszcza mój syn. Podczas tych spotkań czytałam dzieciakom na głos o przygodach Mikołajka. 

I wiecie co? Ośmioletnie dzieci, wychowane w otoczeniu smartfonów i laptopów, i raczej nie w kulcie książek, były przygodami Mikołajka zachwycone!! Śmiały się z zabawnych perypetii swojego francuskiego rówieśnika, który żył w latach 60-tych, nie miał telewizora, mógł tylko bawić się w Indian i Kowbojów w ogródku, grał w kulki na szkolnym podwórku, a najbardziej wyrafinowaną zabawką była dla niego elektyczna kolejka…

 Okazuje się, że dzieci, obojętnie w jakiej epoce żyją, w każdej szerokości geograficzne,j są takie same i te same rzeczy je bawią. Ale nie tylko dzieci się dobrze bawiły. Przyznam, że sprawiało mi wielką frajdę czytanie dzieciom “Mikołajka”, i bardzo wielką satysfakcję sprawiały mi ich pytania: “kiedy Pani przyjdzie znów nam poczytać?”, które zadawały mi, widząc mnie na szkolnym korytarzu. 
 
Jak wspomniałam na wstępie, seria o Mikołajki Sempé i Goscinny’ego nie jest tylko dla dzieci. Wszystkie przygody opowiedziane są z perspektywy Mikołajka, a więc ukazują świat widziany oczami dziecka. Bezpośredniego i szczerego. Ale ukazują nasz świat, świat dorosłych. 
I możemy my, dorośli, w nim się przejrzeć jak w lustrze, bawiąc się przy tym bardzo dobrze, bowiem każdy kto Mikołajka czytał wie, że książeczki napisane są przezabawnym stylem i z niezwykłym poczuciem humoru. I tak czytając, kątem oka widziałam, że Pani Wychowawczyni (której chcę bardzo podziękowac za umożliwienie mi spotkań z dzieciakami i poparcie pomysłu czytania na głos w szkole) bawiła się równie dobrze jak jej uczniowie. Chociaż zapewne na innym poziomie ten humor odbierała. I to właśnie ten uniwersalny humor, Drodzy Czytelnicy, sprawia, że książki o Mikołajku należą do klasyki literatury dziecięcej.  
 
Gwoli ścisłości, na serię pierwotnie składało się 5 książeczek, wszystkie z niezapomnianą grafiką Jean – Jeacques’a Sempé: 
 
1. Mikołajek (rok wydania polskiego 1964)
2. Rekreacje Mikołajka (rok wydania polskiego1964)
3. Wakaje Mikołajka (rok wydania polskiego 1980)
4. Mikołajek i inne chłopaki (rok wydania polskiego 1979)
5. Mikołajek ma kłopoty (rok wydania polskiego 1982)
 
W roku 2005 Mikołajek powrócił, i jego przygody zostały ponownie wydane, z oryginaną szatą graficzną, pt. “Nowe Przygody Mikołajka” (czytałam je już będąc studentką, ale bawiłam się tak samo dobrze jak przy lekturze poprzednich tomów w podstawówce). 
 
W roku 2016 Nasza Księgarnia wydała w jednym tomie pięć pierwszych części serii, pod wspólnym tytułem “Pierwsze przygody Mikołajka”. I tego wydania właśnie używaliśmy podczas wspólnych, piątkowych spotkań z klasą 2a. 
 
 
 
Ale, ale, miałą być niespodzianka… Otóż, zaproponowałam dzieciom, żeby zilustrowały przygody Mikołajka, które spodobają im się najbardziej, a ja umieszczę ich rysunki na Moli Książkowej. Oczywiście dzieciakom pomysł się bardzo spodobał. Postanowiłam jednak pójść o krok dalej: oprócz ich wspaniałych prac, umieszczam poniżej również ścieżki dźwiękowe trzech rozdziałów czytanych wspólnie, które były najczęściej ilustrowane przez dzieci. 
 
I ja i uczniowie klasy 2a (a właściwie już 3a!!!) mamy nadzieję, że spodoba Wam się tych kilka przygód Mikołajka i jego kolegów, które wspólnymi siłami Wam zaraz zaprezentujemy, i że może zachęcimy Was do sięgnięcia po więcej…
 
Posłuchajcie: 
 

1. Zabawa w kowbojów (z tomu “Mikołajek”)

 

 

 

 

 

 
2. Reks (z tomu “Mikołajek”)

 

 

 
 
 

3. Deszcz (z tomu Mikołajek i inne chłopaki)

 

 

 

 

 


Czytaliśmy o wielu innych przygodach, których nie zdołaliśmy nagrać, jednak ilustracje do nich jak najbardziej powstały: 

 

 

 

 

 

 

 



 
Żegnając się z Wami, przepraszając za nie najlepszą dykcję i gorąco namawiając Was do poznania przygód Mikołajka, dziękuję za uwagę i współpracę dzieciom oraz Pani Ani. 

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę milych wakacji!!!
 
 
 
 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *