Bieguni – Olga Tokarczuk

Życie jest podróżą, a podróż to życie. 
Tytułowi “Bieguni” to historyczna sekta wywodząca się prawosławia, której wyznawcy wierzyli, że jedynie ciągłe pozostawanie w ruchu może uchronić ich od zła. Olga Tokarczuk w swoim jedynym 
i niepowtarzalnym stylu zauważyła podobieństwo do XVII – wiecznych Biegunów w nas, ludziach współczesnych. 
Wydawałoby się, że przemieszczanie się jest nam dzisiaj niezbędne z przyczyn czysto praktycznych. Olga Tokarczuk zaś stawia w “Biegunach”  tezę, że potrzeba ruchu 
i przemieszczania się tkwi w człowieku od zarania dziejów. Ludzie przemieszczali się zawsze. Podróż, nieustanne koczowanie, nadaje życiu sens i pozwala ten sens odnaleźć.
I to właśnie łączy nas z sektą Biegunów. Podróżując staramy się ogarnąć myślą otaczający nas świat. Świat, który, wg Olgi Tokarczuk, całkowicie wymyka się ludzkiej myśli i ludzkim definicjom, jest nieprzewidywalny.
 
W “Biegunach” nie ma linearnej narracji, Autorka opowiada niepowiązane ze sobą historie. Zabiera nas w podróż. Na dalekie wyspy, do moskiewskiego metra, XVII-wiecznej Holandii, na współczesne lotniska – pokazuje nam ten niezrozumiały świat i daje receptę, w jaki sposób możemy próbować go opisać i zrozumieć.
Oprócz konieczności przemieszczania się, Olga Tokarczuk podejmuje w “Biegunach” również temat odwiecznego pragnienia człowieka – nieśmiertelności. I nie chodzi tu wcale 
o nieśmiertelność duszy. To, co od zawsze bardzo chcieliśmy osiągnąć to nieśmiertelność ciała. A ciało ludzkie, tak samo jak zresztą świat, będzie zawsze dla człowieka zagadką. 
Powieść “Bieguni” została nagrodzona Nagrodą Literacką Nike w roku 2008. 
Niestety, w Internecie natrafiłam na opinie czytelników zgoła różniące się od opinii kapituły Nike. Nie będę wypowiadać się na ich temat, bo wydaje mi się, że nie ma sensu zniżać się do poziomu kogoś, kto zamiast konstruktywnej krytyki przeczytanej książki, używa wobec niej słowa “gniot”. 
Owszem, książka nie jest łatwa, co zresztą pisano w niejednej recenzji. Ale czy ktoś obiecywał, że prozę Olgi Tokarczuk będzie łatwo czytać? Nie wiem jak inni, ale dla mnie ta proza jest zawsze przygodą. Intelektualną…
Od siebie, zatem, napiszę na temat “Biegunów” krótko: Chapeau bas dla autorki za warsztat, intelekt i erudycję.
 
A gdybym miała Wam jednym zdaniem opisać o czym “Bieguni” są, to powiedziałabym że jest to literackie rozwinięcie znanej, łacińskiej sentencji: 
A na koniec, dowód na to, że sekta biegunów i ich spojrzenie na świat zafascynowało nie tylko Olgę Tokarczuk:
 
 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *